poniedziałek, 26 czerwca 2017

Słowo od br. Seweryna :)


„Jezus jest Panem” (Rz 10,9) Tak pragnę rozpocząć moje świadectwo, bo to jedyna prawda jaką znam i jestem jej pewien (J 1,17). Dam świadectwo w rytmie Słowa, które daje mi życie. (J 6,63b) Słowa, którym jest Jezus. (J 1,1) 

Gdy miałem naście lat postanowiłem codziennie czytać fragmencik Biblii. I wierzę, że ta praktyka utrzymała mnie przy życiu (J 1,3) i uratowała przed śmiercią duszy (Ap 21,8). Nawet w największych ciemnościach czytałem Słowo, które jest Światłem (J 1,5). Upadałem, ale czytałem, bo słowo to uzdrowienie (Iz 53, 5). To słowo było moim wyrzutem sumienia. Po sto razy czytałem kazanie na Górze (Mt 5, 1-12), i słyszałem że „nic nieczystego nie wejdzie do Królestwa Bożego” (Ap 21, 27). I te cuda Jezusa doprowadzające mnie do pasji! Jak to możliwe, że ja mam większych rzeczy dokonać niż Ty Jezu? (J 14, 12) Dziś już rozumiem czego pragnie Bóg i gdzie był największy konflikt we mnie. Pomogły mi w tym codzienna wierność Słowu, Duch Święty i Urszulańskie Dni Młodych. Myślę, że dziś macie podobny rozstrój duchowy i nie znacie odpowiedzi. Pozwólcie, że w paru zdaniach wyjaśnię Wam kwestię prawdziwego podążania za Bogiem, a więc pełnię szczęścia, wolności i pokoju serca.

Pierwszy raz byłem  na UDM w 2012 roku. To tam pierwszy raz doświadczyłem prawdziwego wylania Ducha Świętego.  (J 16,23) I na nowo odżyły pragnienia, by iść za Nim.  Aczkolwiek zbyt trudne wydało mi się zaparcie się samego siebie i dźwiganie krzyża (Łk 9,23), więc umysłem pogrążyłem się w mroku (Ef 4,18) i chwały szukałem w tym, czego powinienem się wstydzić (Ef 3,19). Dlaczego wciąż człowiek wraca do swoich grzechów? Nie chcę, ale wracam. To takie upokarzające i odzierające z godności. Dlaczego? Odpowiedź:  Rz 7, 14-25.

Cała Biblia opiera się na głównej prawdzie zawartej w pierwszym przykazaniu. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ (Wj 20, 3). Jest pierwsze, a więc najważniejsze. Czytając Pismo Święte, spotkamy praktycznie w każdej Księdze, różne ujęcia tego przykazania. Autorzy natchnieni za pomocą Ducha Świętego powtarzają jak mantrę: Jeden jest Bóg (150 razy w różnych Księgach), Jestem Bogiem (73 razy). To tak, jakby Bóg wciąż musiał człowiekowi udowadniać, że jest Bogiem żywym i obecnym i że pragnie szczęścia człowieka. To Bóg jest Bogiem, a nie człowiek. Człowiek może stać się Bogiem, jedynie gdy Bóg zamieszka w jego sercu. Po stokroć, na kartach Pisma Świętego, Bóg wzywa do nawrócenia, czyli odwrócenia się od bożków i patrzenia tylko na Niego. To tu jest klucz do Biblii

Uznanie Boga za Boga żywego prawdziwego, osobowego i odwrócenie się od bałwochwalstwa, idolatrii i służenia samemu sobie. Jeśli Bóg jest Bogiem, to w swoim absolucie, pragnie uczynić nas uczestnikami swojego szczęśliwego życia. Nie może chcieć dla nas zła, albo coś nam zabrać co nam dał. Nie był by wtedy Bogiem tylko wytworem wyobraźni. Uznając Boga za Boga, porzuca się samoistnie wszystko co moje i materialne i zwracam się ku Bogu. Spytasz się skąd to szczęście i radość podczas uwielbienia na adoracji? Znikąd inąd jak tylko z tego, że przez chwile nie mieliśmy żadnych przywiązań do bożków świata, najważniejszy był dla nas Jezus, więc On mógł nam udzielić siebie i dać to co w Nim jest najcenniejsze, czyli Ducha Świętego. Duch zaś przynosi owoce: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5, 22-23). A czy nie jest idealnym stanem trwać nieustannie w oderwaniu od bożków? Bycie w stanie zupełnego uznania autorytetu Boga i zaufaniu Jego woli! Ten stan radości i pokoju posiadałbyś nieustannie. Tak! 24 na dobę. Non stop! Adorowałbyś Boga, a on przytulałby Cię do swojego serca.

Wszystko się komplikuje przez to, że nie uważamy Boga za Boga, a gdy człowiek upada w pierwszym przykazaniu zaczyna upadać we wszystkich innych. Zaczyna walczyć o czystość, ale dalej upada, bo korzeń grzechu jest głębiej. Gdy upadasz, zadaj sobie pytanie: czy rzeczywiście Bóg jest dla mnie Bogiem? Jakie jest moje podejście do Boga? Czy nie mówię Bogu co ma robić i jak ma mi służyć? 

Jeśli pierwsze przykazanie „leży”, Szatan szybko się orientuje, że nie mamy Boga i w Jego miejscu zrobiło się dużo wolnego miejsca i od razu podsuwa bożki, cielce i wyobrażenia Boga (Wj 32,8), a to po to, byle tylko człowiek, nie zwrócił się całym sercem ku Bogu żywemu, osobowemu i prawdziwemu i nie zaznał tego, czego zły nie ma, a więc szczęścia. W tym stanie, gdzie cały świat i ja sam w nim jestem najważniejszy, a Bóg to tylko dodatek, człowiek szybko traci pokój ducha i staje się niewolnikiem grzechu (J 8,34). 

Miłość upodabnia kochającego do kochanego. (św. Jan od Krzyża). Jeśli kochasz się w stworzeniu za chwile będziesz takie jak ono. Kto siedzi w Internecie na portalach społecznościowych całymi dniami, za chwile ciekawość i ocenianie innych oraz krytykę, przeniesie do życia codziennego. Kto żyje głupotami, w krótkim czasie staje się głupim. Kto „klęka” przed telefonem i urządzenie bez rozumu jest jego całym światem, za chwile zobaczy, że w chwili próby i cierpienia telefon milczy.  Czy nie lepiej czytać Słowo i dawać się przemieniać w czyste dobro, miłość i prawdę. Św. Jan mówi: Dzieci strzeżcie się fałszywych bogów. Tyle zła czai się na każdą duszę, tyle bożków, bestii świata. Potrzebujemy broni w walce. Najlepszym mieczem jest Słowo Boże (Hbr 4, 12 lub https://www.youtube.com/watch?v=MV9D0OJ9Y2M). Wtedy jedynie osiągniecie pokój, wolność i radość serca (J 8,32) (2 Kor 3, 17) (Flp 4,4). Pamiętajcie tylko Bóg! Nic nie ma ważniejszego w niebie i na ziemi od Boga w Trójcy. Nic nad Boga i nic bez Boga. Reszta rzeczy na świecie to tylko środki dojścia do Boga, dodatki, a nie cel sam w sobie. Porzuć siebie, a znajdziesz Boga. Pamiętaj: Bóg nie pozwoli z siebie szydzić (Ga 6, 8). Potrzeba zostawić wszystkich i wszystko, aby posiąść Tego, który da Ci wszystko we wszystkim. Potrzeba porzucić siebie i wszystko mieć u Boga, aby Bóg mógł wypełnić nas sobą. To co tu na ziemi siejemy, zbierzemy w wieczności. Dlatego błogosławieni, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je (Łk 11, 28)

Gdy widziałem te cuda nawrócenia, uniesienia Ducha, łaskę spływającą na nas wszystkich, wychwalałem Boga za cud Jego nieskończonej miłości. On potrafi skruszyć najtwardsze serce. Szukajcie dalej Prawdy. Dążcie w górę, gdzie nasza prawdziwa Ojczyzna. Warto! Bóg pragnie jedynie waszego dobra i pokoju ducha. Soli Deo Basta! Serviam! Fate bene fratelii! Do zobaczenia za rok! 

Br. Seweryn Kniefel OH


1 komentarz: